Return to site

Po wysłuchaniu publicznym w Sejmie

Przedstawiliśmy w Sejmie swoje stanowisko w sprawie projektów ustaw medialnych przygotowanych przez PiS

Podczas wysłuchania publicznego w Sejmie RP, które odbyło się 17 maja 2016 r., przedstawiliśmy swoje stanowisko w sprawie poselskich projektów ustaw o mediach narodowych oraz o składce audiowizualnej. Głos zabrało 14 osób reprezentujących organizacje, które podpisały się pod Obywatelskim Paktem na rzecz Mediów Publicznych.

Doceniając wysiłek projektodawców i odważne zmierzenie się z problemem zapewnienia stałego i niezależnego finansowania mediów publicznych, a także próbę uspołecznienia mediów poprzez wzmocnienie roli społecznych rad programowych, zwróciliśmy uwagę, że projekty, które wpłynęły do Sejmu jako projekty grupy posłów PiS, nie realizują zapisów Obywatelskiego Paktu na rzecz Mediów Publicznych i nie tworzą warunków do budowy mediów niezależnych, pluralistycznych, wolnych od partyjnych, politycznych i komercyjnych wpływów, realizujących misję publiczną w duchu otwartości, odpowiedzialności, rzetelności oraz poszanowania różnorodności światopoglądowej i kulturowej wszystkich obywateli naszego kraju.

Agnieszka Holland (Gildia Reżyserów Polskich) w swoim wystąpieniu przypomniała, że debata nad mediami publicznymi została otwarta sześć lat temu przez Obywateli Kultury i powołany przez ten ruch Komitet Obywatelski Mediów Publicznych, który wypracował projekt ustawy dotyczącej mediów niezależnych od polityków, gwarantujących wszechstronność i pluralizm. Wówczas temu nie udało się uchwalić ustawy dotyczącej mediów, które służyłyby nam wszystkim i kolejny raz dziś ta szansa zostaje zaprzepaszczona.

Beata Chmiel (Obywatele Kultury) odniosła się do najistotniejszych zapisów, których zabrakło w projekcie prezentowanych ustaw, a mianowicie licencji programowej zapewniającej mediom publicznym możliwość wypełniania swojej podstawowej misji i dbałości o twórczość rodzimą.

Beata Stasińska (Obywatele Kultury) podkreśliła, że bez ustawowych gwarancji misji publicznej nie będzie ona nigdy realizowana albo będzie realizowana w sposób pozorny. Licencja programowa powinna być zapisana w ustawie w sposób parametryczny - to jest procent wydatków w odniesieniu do całego budżetu, określający minimalne nakłady na programy misyjne.

Dominika Bychawska-Siniarska (Helsińska Fundacja Praw Człowieka) przywołała m.in. sposób powoływania Rady Mediów Narodowych oraz definicję misji publicznej mediów zawartą w projekcie ustawy o mediach narodowych w art. 3 ust. 2. Brak jest tam szczegółowego odniesienia do obowiązku zapewnienia niezależnego, pluralistycznego przekazu, odzwierciedlającego zróżnicowanie opinii politycznych oraz promocji i poszanowania różnorodności światopoglądowej. Definicja ta nie realizuje tym samym rekomendacji, o których piszemy w naszym stanowisku.

Draginja Nadażdin (Amnesty International) poruszyła kilka kwestii począwszy od misji mediów publicznych, która nie została należycie opisana w projekcje – brak w niej bowiem zobowiązania do poszanowania różnorodności, w tym różnorodności światopoglądowej. Mówiła również o tym, że projekt powinien dawać odpowiednią ochronę osobom z niepełnosprawnościami, podobnie jak osobom pochodzącym z mniejszości narodowych. Podkreśliła również, że naszą obawę jako organizacji podpisanych pod Paktem wzbudza brak ochrony przed mową nienawiści.

Ewa Kulik-Bielińska (Fundacja im. S. Batorego) odniosła się do funkcji i sposobu powoływania Rady Mediów Narodowych, zwłaszcza budzącego niepokój braku gwarancji niezależności Rady i jej upolitycznienia. Ponadto pomieszania funkcji zarządczych z kontrolnymi Rady oraz rażąco niskiego uposażenia członków Rady (średnia krajowa dla członka i półtora dla przewodniczącego), które w połączeniu z niezwykle szerokim zakresem jej uprawnień i wielką odpowiedzialnością, nie dają żadnych gwarancji, że będzie to efektywne i transparentne zarządzanie instytucjami zaufania publicznego i znaczącym majątkiem publicznym.

Katarzyna Szafranowska (Obywatele Nauki) zwróciła uwagę na konieczność wprowadzenia takiego sposobu organizacji mediów publicznych, który oparty jest na synergii działań radia i telewizji, współpracy między nadawcami regionalnymi oraz wykorzystaniu potencjału konwergencji mediów cyfrowych. W projekcie poselskim PiS nie ma słowa o możliwościach, jakie dają nowe media, brak jest zrozumienia wyzwań, przed jakimi stają media przenoszące się masowo do internetu. Przypomniała, że bardzo ważnym elementem zapisów, które zaproponowaliśmy w Pakcie jest portal mediów publicznych działający jako równorzędne trzecie medium publiczne.

Kinga Polubicka (Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych) zwróciła uwagę na sposób stanowienia prawa w tym konkretnym przypadku. Podkreśliła, że projekt ustawy, któremu poświęcone jest wysłuchanie został przygotowany jako projekt Pełnomocnika ds. reformy publicznej radiofonii i telewizji, a w sejmie został złożony jako projekt poselski. Zachodzi w tym przypadku słuszne podejrzenie, że był to sposób na ominięcie wymaganych w przypadku ważnych z punktu widzenia społecznego konsultacji obywatelskich. Zarówno w toku prac rządu, jak i parlamentu, niezbędne i zgodne z kulturą polityczną właściwą systemowi zapisanemu w Konstytucji jest zastosowanie mechanizmów publicznych konsultacji projektów ustaw, szczególnie o tak fundamentalnym znaczeniu dla obywateli jak ustawa o publicznych mediach.

Krzysztof Knittel (Polska Rada Muzyczna) odniósł się do zmiany nazwy mediów z publicznych na narodowe, przypuszczając, że projekt ustawy był pisany z myślą o mediach publicznych, a nie narodowych, dlatego, że większość omawianych w nim tematów dotyczy misji publicznych mediów i słowo „publiczne” odmieniane jest w tym dokumencie przez wszystkie możliwe przypadki.

Kuba Wygnański (Obywatele Kultury) przypomniał, że w 2010 r. powstał obywatelski projekt ustawy medialnej, który nigdy nie doczekał się procedowania. Odniósł się do sposobu procedowania zmian w legislacji i do konsultacji społecznych jako potrzebnego etapu procedowania oraz do sposobu wyłaniania społecznych rad programowych w prezentowanym projekcie.

Maciej Strzembosz (KIPA) zwrócił uwagę na kilka kwestii, w tym na prawo dostępu do mediów, za które powinna być pobierana opłata audiowizualna. Wskazał, w jaki sposób będą pobierane opłaty, które w obecnym kształcie projektują nałożenie opłaty 2 razy 15 zł na samotną osobę, która ma dwa odbiorniki oraz 15 zł na hotel, w którym znajdują się dziesiątki lub setki odbiorników.

Poruszył kwestię kosztów obsługi całego projektu - odszkodowań dla zwalnianej kadry kierowniczej, kosztów obsługi interesantów w urzędach skarbowych i organach gmin związanych z systemem pobierania opłaty audiowizualnej, uzyskiwaniem zwolnień, zawiadomień oraz przelewów bankowych.

W kwestii finansowania mediów omówił również stanowisko sygnatariuszy Paktu dotyczące ograniczenia reklamy oraz licencji programowej, a także możliwości powoływania spółek zależnych, których działalność spowoduje, że misja publiczna nie będzie realizowana.

Marcin Grynberg (Obywatele Nauki) przedstawił komentarze co do misji mediów, ze szczególnym uwzględnieniem niejasno postawionych w projekcie ustawy kwestii światopoglądowych, i społecznych rad programowych pełniących rolę doradczą "uspołeczniającą proces misji publicznej". Nacisk położył również na zapisanych w projekcie odniesieniach, podanych w tym samym punkcie, do szerzenia nauki i twórczości artystycznej.

Przemysław Dziewitek (Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych) zwrócił uwagę na uchybienia projektu w tym brak zapisów odnoszących się bezpłatnej emisji reklamy obywatelskiej i kulturowej, tak aby media były instytucjonalnym narzędziem wspierania inicjatyw obywatelskich.

Seweryn Blumsztajn (Towarzystwo Dziennikarskie) powiedział, że kluczem do oceny projektu ustawy o mediach jest sposób wyłaniania Rady Mediów Narodowych. Proponowany model tworzy media uzależnione od politycznej większości wybierającej członków Rady, bezpośrednio podporządkowane partiom politycznym.